.,
Poprzedni mecz Pozostałe
0-1
Liverpool vs Aston Villa
13.09.2014, godzina 18:30
4. kolejka Premier League - Anfield
Następny mecz Pozostałe
Tabela Premier League
Drużyna
M
Pkt
1. Liverpool
0
0
2. Manchester City
0
0
3. Sunderland
0
0
4. Everton
0
0
5. Chelsea
0
0
6. Aston Villa
0
0
7. Arsenal
0
0
8. Stoke City
0
0
9. Tottenham Hotspur
0
0
10. Manchester United
0
0
11. Norwich City
0
0
12. Swansea City
0
0
13. Southampton FC
0
0
14. Newcastle United
0
0
15. West Bromwich Albion
0
0
16. West Ham United
0
0
17. Crystal Palace
0
0
18. Leicester City F.C.
0
0
zobacz szczegółową tabelę
Tabela strzelców
Imię i nazwisko
Br.
zobacz całą tabelę
ARSENAL vs. ASTON VILLA 28
Data: 24.03.2012 - 09:54 / Autor: Mr HoltEnd
Źródło:

Po trzech „ulgowych” spotkaniach, dziś The Villans muszą wspiąć się na wyżyny swoich możliwości przeciwko świetnie dysponowanemu Arsenalowi. Dotychczasowa 108-letnia historia spotkań nieco korzystniejsza jest dla Arsenalu, który wygrywał 74 razy, ale przegrał aż w 65 spotkaniach, a 45 zakończyło się remisem. Problem w tym, że w ciągu ostatnich 4 lat Villa wygrała tylko dwa razy z Arsenalem, a obecna gra obu zespołów raczej nie pozostawia złudzeń. Tylko czy bez złudzeń i nawet najbardziej naiwnej wiary można być prawdziwym kibicem ?

 

Jakby plag dotykających AV było mało (choćby kontuzja Benta), wszystko wskazuje na to, że nie ma szans na występ również N’Zogbia, z powodu kontuzji. Jednak w kuluarach wciąż się mówi, że wyłączenie pomocnika jest wynikiem zatargu z trenerem (z powodu krytyki Szkota w wywiadzie dla francuskiej prasy). To raczej mało prawdopodobna wersja, bowiem N’Zogbia podobno pogodził się z McLeishem, a ten z kolei musiałby się wykazać wyjątkową głupotą, gdyby na tak trudny mecz nie wystawił grającego ostatnio coraz lepiej skrzydłowego. W dodatku sam AML potwierdza, że nie mowy o wyłączeniu zawodnika nawet skonfliktowanego dopóki pokazuje dobrą grę na boisku.

 

Natomiast pełen energii przed meczem jest strzelec pierwszej swojej i jedynej dla The Villans bramki w ostatnim meczu, Andreas Weimann. Nie wiadomo jednak czy zagra od pierwszego gwizdka, bowiem AML zdaje się forsować swój nowy pomysł na ustawienie w ataku Irelanda. W pomocy zagrają zapewne Petrov, Bannan i Gardner lub Albrighton. Na pewno nie zobaczymy kontuzjowanych: Dunne'a (kolejna poważna strata), Clarka i Delpha.

 

Będący na fali wznoszącej Arsenal nie odpuści tego meczu, bowiem po ostatnich swoich sukcesach (6 zwycięstw z rzędu) i słabej dyspozycji Tottenhamu znalazł się bardzo blisko trzeciego miejsca, gwarantującego grę w Champions League. W dodatku Kanonierzy dysponują „narzędziem mordu” w postaci Robina Van Persie, który praktycznie w każdym meczu strzela co najmniej jedną bramkę. Na pewno na Emirates nie pojawią się Per Mertesacker (kontuzja kolana), Abou Djaby (kontuzja ścięgna kolanowego), Emmanuel Frimpong (kontuzja kolana) i Jack Wilsher (kontuzja kostki).

 

Problem zneutralizowania Van Persiego będzie spoczywał na barkach doświadczonych obrońców – Collinsa i Cuellara. Oczywiście filary naszej obrony zdają sobie sprawę, że zatrzymanie napastników Arsenalu to nieco większe wyzwani niż rozbijanie ataków Wigan, Blackburn czy nawet Fulham. Dodatkowo na psychice obrońców cieniem kładzie się piękna bramka Van Persiego strzelona w tym sezonie w grudniu na Villa Park. No i ten katastrofalny mecz na Emirates w styczniu w ramach FA Cup, gdy prowadząca 2:0 Villa ostatecznie przegrała 3:2. W swojej wypowiedzi Collins, który niedawno wrócił po kontuzji, wspomina swoje gry przeciwko Robinowi, twierdząc że wychodziło mu nieźle zatrzymywanie Holendra, ale w obecnym sezonie Van Persie wspiął się na „wyższy poziom futbolu”, niemniej James twierdzi, że moze go kutecznie "przyszpilić".

 

Na zakończenie: pomimo ewidentnej przewagi Arsenalu, znakomitej dyspozycji Van Persiego, dość mdłej gry Aston Villi i braku Benta, komentatorzy sportowi na Wyspach nie wykluczają remisu, a nawet uznają go całkiem prawdopodobny wynik. I tym optymistycznym akcentem....

Aktualności na temat: Główne newsy;

Dodaj swój komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Komentarze użytkowników
offline
Dodał: Arczi_wroc, 27 marca 2012; 23:59
Będę wypatrywał ;) Adam pozdrawiam również :)
offline
Dodał: Adamus, 27 marca 2012; 22:36
Jak mówiłem,jak najdalej od rudego ch..a(on nawet chu..m nie jest),mam miejscówkę trochę wyżej na Holte,K1 w pierwszym rzędzie.Może znajdzie się miejsce na powieszenie flagi(Arczi pozdrawiam).
Piwko wrzuć na pw swoje namiary(nr tel.),może się znajdzie czas na jakieś piwko :D
offline
Dodał: piwko, 27 marca 2012; 16:46
Padake straszna graja nasi:( Miejmy nadzieje ze zdolamy sie utrzymac i po sezonie Lerner kopnie w dupe BigMaca!!!
PS: Bedzie ktos na meczu z chelsea?Ja mam miejsce na L4 na Holte End.
offline
Dodał: klocek, 25 marca 2012; 11:55
uwaga pilne!!!!
oddam bilet na sunderlan !!!!
masakra poprostu,nasza obrona to jakis zart,kazdemu z osobna kopa w dupe i dowidzenia
a pierwszy kop dla rudego....
pozytywna wiadomosc po meczu- hutton podobno ma jakas kontuzje,oby sie nie wyleczyl do konca sezonu....
offline
Dodał: androbert, 25 marca 2012; 09:43
brakuje tylko by eric wszedł na murawę jako grający trener.. :)
offline
Dodał: lepiej, 25 marca 2012; 08:57
Kabaret. Widzę Emila w wyjściowym i mówię kumplom, ze zmiażdżymy rywali. 2 minuta i Heskey miażdży Djourou. Nahorny zaczyna coś pierdzielić o naszym menago i już wiem, że będzie o BIrmingham City, bo ten palant nie ogarnia, ze kibice ryżego durnia nie cierpią za styl. Tak trudno zauważyć, że Villa gra piach. Przegrywa 2-0 i broni wyniku. Co za debil ustawia tak drużynę. Po pierwszej połowie oddaliśmy 1 strzał na bramkę. 45 minut i jeden strzał i to mocno niecelny. Wstyd. Kumple mnie już oszczędzali, bo nie kopie się leżącego. Dzisiaj w głosowaniu cyfry zagłosowałem na QPR. Tej padaki spod znaku ryżego ch... nie chcę oglądać.
offline
Dodał: Arczi_wroc, 24 marca 2012; 22:19
no polewka przednia ... ja np wierze jeszcze w mistrza AV ;] a poza tym panowie powiem wam ze dzisiaj dobrze bawiliśmy się z Robertem w pubie za sprawa zagorzałego fana Arsenalu. Przyjęliśmy jednak porażkę z godnością ... niestety ...chodź przyznam że wypite piwa trochę w tym pomogły ...
offline
Dodał: , 24 marca 2012; 18:15
Kibice Arsenalu wierzą jeszcze w mistrza hahaha
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 24 marca 2012; 17:58
miałem na mysli, że sie wykaże w przyszłym sezonie
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 24 marca 2012; 17:57
Jakoś tak mam przeczucie, że AMLowi zależy, żeby AV skończyła sezon jak najniżej, ale oczywiście z bezpiecznym dystansem do strefy spadkowej. Dzięki tej sprytnej taktyce Szkot się wykaże, jak to on potrafi, bo zmontował, bo jego zespół...ale może jestem zgorzkniały, zdegustowany i na pewno przejdzie mi przed meczem z Chelsea.

Ireland ukłony z szacunkiem za solidną rzemieślniczą robotę. Weimann ode mnie duży uśmiech za potencjał, radosny futbol, bezkompleksowość i wiarę we własne siły i w The Villans !
offline
Dodał: Agbonlahor, 24 marca 2012; 17:57
Wigan pokazało jak można wygrać z faworytem na wyjeździe...no i już z 10pkt. przewagi nad 'tyłami' robi się już tylko 8
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 24 marca 2012; 17:51
Weimann potrzebuje "wgrania" w zespół, ma potencjał i to widać, Gabby bez wsparcia, zagubiony, bezradny, Ireland klasa.
offline
Dodał: treviss, 24 marca 2012; 17:43
powiem tak, Weimann sie stara, Gardner nie potrafi wykonywać wolnych, świetny powrót Irelanda !
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 24 marca 2012; 17:22
a miałem w news napisać, że będzie Weimann, bo przecież nie Heskey...
offline
Dodał: Mr HoltEnd, 24 marca 2012; 17:20
Urwałem sie z wesela (nie, nie swojego) i oczywiscie C+ od razu. I smutno :( Słyszałem nazwisko Heskey ???
offline
Dodał: Adamus, 24 marca 2012; 17:12
Klocek,to samo pomyślałem odnośnie Givena.Gość dłużej niż następny sezon z takimi daremniakami nie wytrzyma.
offline
Dodał: Adamus, 24 marca 2012; 17:04
McLeish usilnie stara się utrzymać wynik do zera!
Konieczne zmiany zaraz po przerwie!Heskey out! Gabby na lewo,Weimann na szpicę,Bannan do środka.Może coś by to zmieniło...
offline
Dodał: Adamus, 24 marca 2012; 16:56
Heskey!!! Mam nadzieję,że przy najbliższym meczu z Chelsea nie dostanę miejsca w pobliżu McLeisha,bo chyba pójdę siedzieć...
offline
Dodał: Agbonlahor, 24 marca 2012; 16:55
I może lepiej że a nowej ankiecie Arsenal już 2% prowadzi - mniejszy wstyd przed ludźmi ;)
offline
Dodał: Agbonlahor, 24 marca 2012; 16:51
Ja nawet nie jestem zły bo przy tak bezbarwnej grze nie ma się co dziwić że wynik jest jaki jest. Teraz to tylko trzymać za tym żeby zostało te 2-0 bo jedyna szansa to by były stałe fragmenty gry ale: a) takowych dzisiaj za dużo nie mamy i b)nawet jakby się przydarzyły to wiemy że w tym sezonie to żaden atut...
offline
Dodał: thomason, 24 marca 2012; 16:40
Hutton masakra... A warnockowi nie wyszedł strzał na szczęście
offline
Dodał: thomason, 24 marca 2012; 16:28
Dokładnie klocek...
offline
Dodał: klocek, 24 marca 2012; 16:24
zal mi givena,ze w obronie pracuje z takimi debilami.....
offline
Dodał: Agbonlahor, 24 marca 2012; 15:48
Given-Hutton-Cuellar-Collins-Warnock-Albrighton-Herd-Petrov-Ireland-Agbonlahor-Heskey
offline
Dodał: VTID, 24 marca 2012; 15:18
Hmm.. lekka kontuzja nie powinna uniemozliwic N'Zogbii wdrapanie sie na poklad autokaru klubowego, a jak donosi Kendrick, Charles nie pojawil sie w Londynie. W jego miejsce .... Heskey!!!
offline
Dodał: androbert, 24 marca 2012; 14:57
nonono.. :)
offline
Dodał: Arczi_wroc, 24 marca 2012; 14:49
Dzisiaj będzie spokój z moimi komentarzami :) czas się powoli zbierać do pubu . UP THE VILLA !
offline
Dodał: Arczi_wroc, 24 marca 2012; 12:10
1.32 na Arsenal ;] chyba nie za bardzo wierzą w nasze zwycięstwo :) niższy tylko Liverpoolu 1.3
Projekt: KarolKochanowicz.pl / Kodowanie i podpięcie: Kuba Konieczka Copyright © 2006-2011 by AstonVilla.com.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone