

Już jutro o godzinie 20:45 na stadionie Stadium of Light zostanie rozegrane spotkanie pomiędzy drużynami Sunderlandu i Aston Villi.
Do składu gospodarzy powracają były piłkarz The Villans - Phil Bardsley oraz Kieran Richardson, którzy nie wystąpili w sobotnim meczu z powodu zawieszenia.
Pod znakiem zapytania stoi występ napastnika Kenwynea Jonesa, który dopiero wraca po kontuzji ramienia.
Nadal poza grą zostają: Cattermole(kolano), Ferdinand(kostka), Gordon(ramię) i Zenden(ścięgno podkolanowe).
W drużynie Aston Villi raczej niepewny jest występ lewego obrońcy Stephena Warnocka, który w ostatnim meczu po starciu z Park Ji-Sungiem musiał opuścić stadion i udać się do szpitala.
Lukę po nim zapełnić może wracający do gry James Collins, który w środku zastąpiłby Carlosa Cuellara. Hiszpan przesunąłby się bowiem na prawą stroną, a na lewą wszedłby Luke Young.
The Villans nadal nie mogą skorzystać z usług Wilfreda Boumy(palec u nogi) i Curtisa Daviesa(ramię).
Sunderland z ośmiu ostatnich meczów z Aston Villą tylko raz wychodził zwycięsko, a aż pięć razy przegrywał.
Podopieczni Steva Bruca są w ostatnim czasie bez formy, bowiem wygrali zaledwie jedno spotkanie z ostatnich siedmiu rozgrywanych, a łącznie zdobyli w nich tylko pięć punktów.
Mimo tak słabego bilansu Czarne Koty są niepokonane u siebie od inauguracyjnej kolejki, w której przegrali z Chelsea. Do tej pory na Stadium of Light wygrywali pięć meczów, remisując przy tym dwa.
Postrach w szeregach obronnych Aston Villi siać może Darren Bent.
Napastnik Sunderlandu zdobył siedem goli w ostatnich ośmiu meczach, a łącznie w lidze zdobył ich aż dziesięć.
Połowę mniej ma drugi podstawowy napastnik - Kenwayne Jones.
Jeżeli chodzi o ostatnie mecze, to The Villans prezentują się dużo lepiej, bowiem są niepokonani od pięciu meczów (trzy zwycięstwa, dwa remisy).
Podopieczni Martina O'Neilla mogą pochwalić się skutecznością, bowiem od inauguracyjnej porażki 2-0 z Wigan, w każdym z piętnastu meczów strzelali gola.
Nie znaczy to że drużyna z Birmingham traci bardzo dużo bramek. Dotychczas Lwy straciły ich zaledwie czternaście, a lepsza jest tylko londyńska Chelsea, która straciła jedną mniej.
Warto również zaznaczyć, że Villa jest jedyną drużyną w Premier League, która nie przegrała w meczach z drużynami, które są w górnej połówce tabeli (5 zwycięstw, 2 remisy).
O zdobywanie goli w ataku The Villans dba Gabriel Agbonlahor, który póki co zaliczył osiem ligowych trafień. Drugi jest James Milner, który trafił do siatki ligowego rywala trzykrotnie.
Swój ostatni mecz Sunderland zremisował u siebie 1-1 z Portsmouth, na to spotkanie wyszli w takim ustawieniu:
Fulop; Nosworthy, Turner, Da Silva, McCartney, Campbell, Henderson, Cana, Reid, Bent (Malbranque 90), Jones (Murphy 85).
Niewykorzystani rezerwowi: Carson, Meyler,
Healy, Anderson, Noble.
The Villans natomiast pokonali na Old Trafford Manchester United 0-1, zwycięstwo o tyle ważne, bowiem była to setna wyjazdowa wygrana w Premier League.
Friedel; L Young, Cuellar, Dunne, Warnock (Collins 62), A Young, Milner, Petrov, Downing (Reo-Coker 81), Agbonlahor, Heskey (Carew 74).
Niewykorzystani rezerwowi: Guzan, Sidwell, Delph, Beye.
Sędzią tego meczu będzie Kevin Friend, natomiast na liniach pomagać mu będą Andy Halliday i Mick McDonough.
Technicznym arbitrem wybrano Martina Atkinsona.