

Już przed rozegraniem tego meczu drużyna Hull City była stawiana w roli niespodzianki tej kolejki Premier League.
Tak się jednak nie stało, bowiem The Villans pokazali, że nieskuteczna gra i strata punktów w meczach ze słabszymi rywalami wcale nie jest regułą.
Od pierwszej minuty podopieczni Martina O'Neilla rzucili się do ataku, co zaowocowało golem już 13. minucie meczu.
Bramkę po podaniu Jamesa Milnera zdobył obrońca Richard Dunne.
Szesnaście minut później ten który asystował przy pierwszym golu, czyli James Milner, sam zdobył bramkę.
Asystę przy tej bramce zaliczył napastnik Gabriel Agbonlahor.
W trakcie meczu dogodnych sytuacji podbramkowych nie było za wiele, bowiem gra toczyła się głównie w środku boiska.
Poziom brutalności tego meczu mogą potwierdzić kary indywidualne, bowiem gospodarze otrzymali cztery żółte kartki, natomiast goście trzy.
W drugiej połowie tempo meczu zdecydowanie opadło, a najważniejszym wydarzeniem był faul bramkarza Hull City na Ashley Youngu.
Po tym zagraniu arbiter Stuart Attwell podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił John Carew, ustalając wynik meczu.